Po tym, jak pchacz zepsuł się, na Długiej i Wyzwolenia utworzył się korek. Jakby było mało, kierowca TIRa chciał skręcić z Długiej w Krańcową i po chwili stwierdził, że nie zmieści się. Zaczął cofać i lekko stuknął osobówkę. Już myślałem, że skrzyżowanie będzie całkowicie zablokowane, ale widocznie szkody nie były duże, samochody po chwili odjechały. W międzyczasie przyjechał #1213 i po chwili wziął na hol jelcza. Pociągnięcie autobusu w takich warunkach to nie lada wyczyn.