Dwa nowe modele w lubelskim taborze końca lat 70-tych. Kilkadziesiąt autosanów i tyleż jelczy miało zapewnić sprawną komunikację. Autosany na lubelskie warunki nie były trafnie dobranym typem, gdyż były za małe i posiadały tylko 2 pary drzwi, a dodatkowo szybko rozpadały się. Niedługo więc wycofano je, przekazując pozostałe w eksploatacji pojazdy do Kraśnika. W tle oryginalne osiedle według projektu Hansena.
Ĺšródło zdjęcia: Lublin w fotografii Zbigniewa Zugaja, Wydawnictwo Lubelskie 1988