Pod koniec eksploatacji jelcz widoczny na zdjęciu był w kiepskiej kondycji - lakier wyblakł, ściany boczne się telepały, poręcze świszczały, a z rury wydechowej wylatywała chmura czarnego dymu. We wrześniu 2002 dokonano naprawy silnika, dzięki czemu 2127 w ostatnich miesiącach eksploatacji mógł się jeszcze wytelepać przy dużych prędkościach i dojeździć do kasacji. Wraz z nadejściem kapen, 2127 został skasowany (pomiędzy lutym a kwietniem 2003). Silnik przetransferowano do 2137, który pojeździł raptem miesiąc dłużej.