Autobus z klimatem. W trakcie jazdy słychać było warkotliwy, niski pomruk leylandowskiego silnika pracującego z niskimi prędkościami obrotowymi, przerywany tylko zmianami biegów. Do tego dochodziło skrzypienie poręczy, ciche wycie mostu, telepotanie się wykładzin, całość zaś urozmaicało zachowanie mało sztywnej konstrukcji - tańczące na nierównościach ściany. Każde najechanie na dziurę skutkowało donośnym łomotem wykładzin na całej długości lewej ściany. Dodać jeszcze trzeba bujanie się na nierównościach i znaczną długość - i w ten sposób uzyskuje się autobus dużo bardziej klimatyczny niż Mig.
Ocena tego pliku (Aktualna ocena : 5 / 5 z 2 głosów)