W następnej kolejności zaplanowane mam wykonanie jelcza PR110M oraz jelcza M121M, ale kiedy to nastąpi to czas pokaże...
Tymi słowami zakończył się artykuł o budowie kartonowego ikarusa. Trzy lata po zakończeniu prac nad węgierskim przegubowcem dobiegł końca "montaż" kolejnego modelu - Jelcza M121M o numerze bocznym #2186.
Fot. 1 i 2. Szablon do odrysowania na kartonie.
Fot. 3 i 4. Podstawa modelu czyli nadwozie i podwozie.
Fot. 5 i 6. Zmontowany autobus bez i z siedzeniami.
Fot. 7 i 8. Wnętrze przed i po zamontowaniu siedzeń, poręczy i wyświetlacza.
Fot. 9 i 10. Widok na tył autobusu.
Fot. 11 i 12. Łamana linia okien.
Fot. 13 i 14. W trakcie nanoszenia trójkolorowego malowania i montażu drzwi.
Fot. 15 i 16. Pomalowany autobus z kompletem wyświetlaczy, ale jeszcze bez kół i świateł.
Fot. 17 i 18. Koła przed i po montażu.
Fot. 19 i 20. Widok na dach i skrętną oś.
Fot. 21 i 22. Mordka i zadek.
Fot. 23 i 24. Rząd siedzeń oraz tylne nadkole widziane z zewnątrz przez "szybę" w drzwiach.
Fot. 25 i 26. Oko w oko z ikarusem.
Fot. 27 i 28. Model w towarzystwie swojego kontruktora i właściciela oraz autobus, który posłużył za wzór [fot. Tomasz Flaga, 1997].
Więcej zdjęć przedstawiających etapy budowy znajdziesz w archiwum, a szczegóły dotyczące modelarstwa są podane w artykule o ikarusie.